
„Ucha nadstawiam, słucham jak gra. Muzyka we mnie – w muzyce ja”.
Anna Maria Jopek

Małe dzieci uwielbiają muzykę, pociąga je już od dnia narodzin, dlatego kołysanki i wiersze działają na maluchy tak uspakajająco. Już na samym początku, tuż po przyjściu na świat zmysł słuchu jest pod wieloma względami bardzo dobrze rozwinięty. Struktury nerwowe, od których zapoczątkowuje się kształtowanie układu słuchu, powstają we wczesnym etapie życia płodowego i zaczynają funkcjonować, na długo przed końcem ciąży. Noworodek przychodzi na świat z już prawie dwunastotygodniowym doświadczeniem słuchowym i wykazuje pewne preferencje, co do docierających do niego dźwięków.
Najważniejszym dla noworodka dźwiękiem jest oczywiście głos jego mamy, zwłaszcza, jeżeli mówi wysokim śpiewnym tonem zwanym „językiem matczynym”. Jeśli chodzi o zmysł słuchu, noworodki preferują bodźce bardziej złożone, czyli muzyka i mowa o bogatej intonacji.
Słuch kształtuje się wcześnie i dojrzewa stopniowo. Dzieci słyszą bezpośrednio po urodzeniu dużo lepiej, niż większość innych ssaków, a zdolności słuchowe rozwijają się, aż do osiągnięcia wieku szkolnego. Słuch rozwija się stopniowo wraz z opanowywaniem umiejętności posługiwania się językiem. Podobnie jak wzrok, zmysł słuchu kształtowany jest przez doświadczenie. Już sam proces słuchania wpływa na jakość rozwoju słuchu i wszystkie wrażenia słuchowe, które odbiera dziecko od trzeciego trymestru życia płodowego, kształtując obwody mózgowe, które w późniejszym czasie zajmą się opracowywaniem i rozumieniem różnych dźwięków.
Wczesne doświadczanie słuchania muzyki i mowy odgrywa bardzo ważną rolę w kształtowaniu wielu wyższych czynności mózgu: emocji, języka i innych zdolności poznawczych.
Słyszenie rozpoczyna się w uchu, po czym informacje o dźwiękach przekazywane są przez szereg miejsc w pniu mózgu do kory słuchowej. Zadaniem układu słuchowego jest odbieranie fal dźwiękowych, przekładanie ich na sygnały elektryczne, a następnie odróżnianie tych sygnałów w odniesieniu do wszystkich poznanych do danego momentu dźwięków. Ucho ludzkie odbiera fale o częstotliwości od 20 do 20 tysięcy drgań na sekundę (herców). Niższe wielkości odpowiadają niższym tonom. Głośność mierzy się w decybelach, które są jednostkami logarytmicznymi.
Poniżej link do filmiku, który w ciekawy sposób pokazuje drogę słuchową:
UCHO
Ucho dzieli się na trzy odcinki: ucho zewnętrzne, środkowe i wewnętrzne. Fale dźwiękowe docierają do małżowiny usznej, kierowane są do przewodu słuchowego przez ucho zewnętrzne, którym przemieszczają się, aż w końcu uderzają w błonę bębenkową. Drgania przenoszą się na znajdujące się w uchu środkowym trzy kosteczki słuchowe (młoteczek, kowadełko i strzemiączko), wzmacniają one wibracje i przekazują je do okienka przedsionka, drugiej błony, która wyznacza granice ucha wewnętrznego. Ucho zewnętrzne i środkowe wypełnione jest powietrzem, natomiast wewnętrzne płynem. Narząd słuchowy w uchu wewnętrznym zwany jest ślimakiem, to w nim drgania przekształcane są na sygnały elektryczne. Jest długą zwiniętą rurką, która dzieli się na trzy „komory””. W komorze środkowej znajdują się komórki włoskowate a na nich rzęski, które są uginane przez drgania wywołane falą dźwiękową. Te mikroskopijne ruchy otwierają kanały jonowe, przez nie przepływają naładowane jony sodu i potasu, zmieniając potencjał elektryczny komórek. Następnie uruchamiany jest łańcuch wzbudzeń synaptycznych(tak trudny termin) , które przenoszą informacje słuchowe do mózgu. Po raz kolejny, możemy zobaczyć jak skomplikowane jest działanie naszych zmysłów w tym zmysłu słuchu.
Czy i co słyszy płód?
Większość płodów zaczyna słyszeć na początku szóstego miesiąca ciąży. Musi upłynąć jeszcze sporo czasu zanim będą potrafiły odkryć różnice między dźwiękami. Zdolność odróżniania dźwięków poprawia się w trzecim trymestrze. Odgłosy świata zewnętrznego dochodzą do łona bardzo dobrze. Tony o niskiej częstotliwości docierają lepiej niż tony wyższe. Głosy męskie docierają do macicy lepiej niż tony kobiece, jedynym wyjątkiem jest głos matki, który niesie się przez całe jej ciało. Otoczenie dźwiękowe płodu, to głównie odgłosy ciała matki (uderzenia serca i przepływ krwi, od czasu do czasu burczenie w żołądku oraz jej głos), ale docierają tam również dźwięki ze świata zewnętrznego. Taka stymulacja słuchowa wpływa na rozwój mózgu już w życiu płodowym. Nie tylko na układ słuchowy dźwięki wpływają zbawiennie. Starsze płody potrafią odróżniać pewne dźwięki mowy np. bi od ba oraz i od a, co świadczy o tym, że słuchanie dźwięków zaczyna kształtować rozwój ośrodków mowy w mózgu.
Słuchanie głosu matki ma pozytywny wpływ emocjonalny na płód. Nie tylko słyszy, ale jest w stanie zapamiętać dźwięki, melodie, które słyszy będąc w łonie. Z wielu rodzajów stymulacji w życiu płodowym to właśnie bodźce słuchowe mają największy wpływ na rozwój umysłowy dziecka.
Noworodek
Noworodki oprócz głosu mamy rozpoznają również kilka innych znanych im z życia płodowego dźwięków, między innymi jednym z ulubionych jest dźwięk bicia serca mamy, który ma stały kojący rytm ( co działa na noworodka uspakajająco).
Noworodki mają dobrą pamięć doświadczeń słuchowych z okresu płodowego i poznane już dźwięki , podobnie jak zapach mamy ułatwiają im przejście z życia płodowego do popłodowego.
Słuch jest dla noworodka jednym z najlepszych źródeł kontaktu ze światem, jednak w chwili narodzin jest jeszcze daleki od doskonałości. Występuje niewrażliwość na cichsze dźwięki. Dolny próg słyszalności jest o około 40- 50 decybeli wyższy niż u osoby dorosłej, co oznacza ,że noworodek nie słyszy cichutkiej muzyki czy rozmowy i odbiera tylko dźwięki, które dorosły uznałby za głośne.
Noworodek posiada również ograniczony zakres tonów, które odbiera. Niskie częstotliwości słyszy i odbiera lepiej niż wysokie. Noworodki wykazują się zadziwiającą biegłością w rozpoznawaniu języka. Nie tylko potrafią identyfikować znane sobie głosy, ale także (i to od pierwszego dnia życia) poruszać się, w szczególny sposób zgodnie z rytmem mowy osób dorosłych. Są czułe na ogólną melodykę lub intonację mowy.
Kolejną ze zdolności noworodka jest umiejscawianie źródła dźwięków. Obraca główkę albo oczy w stronę, z której dobiega głośny dźwięk. Lepiej radzi sobie z wykrywaniem źródła dźwięku lewo-prawo niż góra-dół. Dźwięki powinny rozbrzmiewać przez kilka sekund , ponieważ czas opracowania bodźca słuchowego jest na tym etapie jeszcze stosunkowo długi. Zdolność lokalizowania źródeł dźwięku dzieciom pomaga zorientować się, gdzie jest mama i lepiej słuchać tego co mówi.
Jak poprawia się słuch ?
Pierwsza dojrzewa wrażliwość na dźwięki o różnej częstotliwości. Noworodek słabo słyszy wysokie dźwięki. Po ukończeniu trzeciego miesiąca życia szybko się to zmienia. Mając sześć miesięcy odbiera już dźwięki o wysokiej częstotliwości, lepiej niż niskie, a zdolność rozróżniania całego zakresu słyszalnych częstotliwości jest niemal w pełni rozwinięta.
Kolejną zdolnością, która ulega dużej poprawie w pierwszych sześciu miesiącach życia jest lokalizacja źródła dźwięków. Noworodek potrafi dość dobrze identyfikować lokalizacje źródła dźwięku w płaszczyźnie poziomej, ale w pionowej umiejscowi je dopiero w wieku 4-5 miesięcy. Z każdym miesiącem robi to coraz szybciej i dokładniej, trwa to do ukończenia przez dziecko pół roku, później zdolność ta nadal się poprawia, aż do około 7 roku życia, ale już w dużo wolniejszym tempie.
Ogólna wrażliwość na dźwięki poprawia się w stosunkowo wolnym tempie. Tuż po urodzeniu dzieci właściwie nie słyszą cichych dźwięków i mimo, że w pierwszych miesiącach życia występuje w tej kwestii ogromna poprawa, to jeszcze po ukończeniu sześciu miesięcy pozostaje im lekki niedosłuch
( próg słyszalności jest u nich o 20-25 decybeli wyższy niż u osób dorosłych), potem aż do okresu pokwitania, próg ten stopniowo obniża się. Między trzecim a szóstym miesiącem pojawia się wrażliwość na wysokie tony, rozwija się znacznie szybciej, niż wrażliwość na dźwięki o niskiej częstotliwości. W 7 roku życia dzieci lepiej słyszą dźwięki wysokie, niż dorośli. Jednak przez czynniki środowiskowe itp. tracą powoli tę wrażliwość od około 10 roku życia.
Poprawia się również stopniowo, zdolność wykrywania różnic w czasie między dźwiękami. Dorośli potrafią odróżnić dwa dźwięki, gdzie jeden trwa zaledwie o jedną setną sekundy dłużej niż drugi, półroczne dzieci wykrywają różnice dwukrotnie większe, a sześciolatki plasują się pośrodku. Od 3 roku życia do pokwitania poprawia się zdolność rozróżniania dźwięków pojawiających się szybko po sobie.
Ostatnią a zarazem prawdopodobnie najmniej rozwiniętą zdolnością słuchową u noworodków, niemowląt i dzieci w wieku żłobkowym, jest umiejętność rozróżniania dźwięków na głośnym tle. Zdolność ta poprawia się w pierwszych dwóch latach życia, dojrzewa w pełni dopiero około 10 roku życia. Kiedy małe dzieci uczą się drobnych szczegółów mowy, radzą sobie dużo lepiej, gdy słuchają jednego źródła naraz, niż kiedy muszą wyłapywać je spośród innych.
Wszystkie drobne aspekty wczesnych doświadczeń słuchowych , ukierunkować mogą rozwój słuchu. Pierwsze doświadczenia językowe dziecka wpływają trwale na jego zakres dźwięków mowy, które będzie zdolne później rozpoznawać i wymawiać. Różnorodność dźwięków muzyki czy przyrody, które dziecko miało okazje usłyszeć, może zadecydować o tym czy w przyszłości, będzie miało np. doskonały słuch muzyczny. Zdolności słuchowe są najbardziej plastyczne w okresie płodowym, noworodkowym i niemowlęcym, jednak pozostają podatne na kształtowanie również w latach przedszkolnych i pierwszych klasach szkoły podstawowej.
Podsumowując słuch jest najważniejszym zmysłem dla dziecka, bo dzięki niemu poznaje ono mowę i muzykę. Słuch stymuluje rozwój umysłowy i emocjonalny. Jak każdy z układów zmysłów jest skomplikowaną machiną, która dzięki swojemu sprawnemu działaniu pozwala nam od urodzenia poznawać świat i chłonąć płynące z niego bodźce. Powyższy wpis powstał na podstawie książki „Co tam się dzieje? Jak rozwija się mózg i umysł w pierwszych pięciu latach życia.” Lise Eliot.
PS. Moje córeczki mają to szczęście, że od początku otoczone są dźwiękiem, muzyką… Dzięki swojej cioci, która jest skrzypaczką i od początku zaszczepia w nich miłość do muzyki i dba o ich umuzykalnienie, kochają śpiewać i tańczyć oraz podejmować próby gry na instrumentach. Mam nadzieję, że uda mi się namówić moją siostrę i stworzyć drugą część wpisu – o tym, jak możemy zadbać o rozwój muzykalności u naszych maluchów 🙂
I na zakończenie link do filmiku, który pokazuje w piękny sposób ile zmysł słuchu potrafi dać radości i dziecku i rodzicom :
Do przeczytania,
Julia

Dodaj komentarz